Archiwa kategorii ‘Multimedia’

Nowy Rodzial, Fortepian z dzwonkami

Primaaprilisowy charakter koncertu był impulsem do rozszerzenia instrumentarium o nowy instrument – dzwonki chromatyczne (potocznie zwane „cymbałkami”).

Oryginalnie miały być wykorzystane jedynie do zagrania utworu pt. Islandia. Instrument przydał się jednak jeszcze raz podczas bisu. Wtedy to w ramach improwizowanego wstępu do kompozycji Nowy Rozdział poczułem potrzebę wzbogacenia dźwięku i ku mojemy zaskoczeniu okazało się, że potrafię zagrać na nim i fortepianie jednocześnie i to jeszcze z pałeczką w dłoni.

Czasem podczas występów rodzą się nowe, fajne pomysły – także chyba będę musiał rozwijać dalej zdolności w tym zakresie. Można powiedzieć, że to 'nowy rozdział’ w działalności Pianomatyka. Tylko pseudonim chyba będzie trzeba zmienić…?

Koncertowa „Kołysanka”

Podczas ostatniego recitalu udało się zarejestrować kilka niepublikowanych wcześniej utworów planowanych na nowy album. Niektóre wyszły całkiem nieźle, więc chciałbym się nimi podzielić.

Jako pierwszą polecam „Kołysankę„.

Miłego Słuchania i Spokojnej Nocy!

Fragment nowego utworu z koncertu w Pianosalonie Riff

Podczas recitalu w Pianosalonie Riff miałem okazję zaprezentować kilka nowych utworów, które wyszły całkiem nieźle, a co najważniejsze zostały odebrane bardzo pozytywnie.

Oto fragment jednej z nowych kompozycji (jeszcze bez tytułu):

https://www.youtube.com/watch?v=S4DQKHGFdOo

PS. Podziękowania od Moniki za materiał oraz Magdy i Michała za to, że słuchali w takim skupieniu (to właśnie fragmenty ich głów można zaobserwować na nagraniu!).

Kinematograf – w krainie ruchomych obrazów

Polecam przesłuchanie jednego z moich ulubionych utworów pt. KinematografUtwór inspirowany jest początkami rozwoju kinematografii i pierwszymi ruchomymi obrazami, jeszcze bez towarzyszenia dźwięku.

https://soundcloud.com/pianomatyk/kinematograf

Za Wikipedią:

Kinematograf (inaczej kinomatograf) – aparat do realizacji i ekranowej projekcji ruchomych obrazów. Słowo „kinematograf” pochodzi od greckich słów: 'kinematos’ (oznaczającego 'ruch’) i 'gráphein’ (tłumaczonego, jako 'pisać’). Skonstruowali go w roku 1895 we Francji bracia Louis i August Lumière (patent z 13 lutego 1895). Pierwsza publiczna projekcja ich filmów miała miejsce 28 grudnia 1895 roku w paryskim Salonie Indyjskim Grand Cafe. Wyświetlono wówczas m.in.: Wyjście robotników z fabryki Lumière w LyonieŚniadaniePolewacz polany oraz najsławniejszy Wjazd pociągu na stację w La Ciotat, podczas którego podobno widzowie siedzący najbliżej ekranu uciekali w popłochu, przerażeni widokiem sunącej na nich lokomotywy. Data ta oficjalnie uznawana jest za moment narodzin kina.

Jednak Amerykanie spierali się że to Thomas Alva Edison był w 1892 wynalazcą pierwszego kinematografu (kinetoskop), po czym sprawa trafiła do sądu. W rzeczywistości jeszcze wcześniej w 1886 roku prototyp takiego urządzenia skonstruował niemiecki wynalazca Ottomar Anschütz, przypisuje się to także Polakowi Stanisławowi Jurkowskiemu.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kinematograf

Fotografię 'Institut Lumière – Cinematograph’ w tle utworu, przedstawiającą oryginalny kinematograf, wykonał Victor Grigas w Instytucie braci Lumière we francuskim mieście Lyon: en.wikipedia.org/wiki/File:Instit…inematograph.jpg. Zdjęcie zamieszczone jest pod licencją: Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International license.

Przy okazji polecam całkiem poruszający polski film animowany pod tytułem Kinematograf w reż. Tomasza Bagińskiego (zbieżność nazw przypadkowa)… Poniżej prezentowany jest zwiastun:

Teledysk do „Kropli lodu” ze zdjęciami ze szkolenia lawinowego TOPR

Mimo pełnej wiosny na nizinach, polecam nowy, zimowy teledysk do utworu Krople lodu.

Jest to kolejny z utworów, które nagrałem dodatkowo w ramach sesji do albumu Przejrzyste dźwięki (tzw. B-side). Podobnie jak Na wylocie, utwór ten nagrywany był na sam koniec sesji i został również zmiksowany odmiennie (z dużo większym pogłosem i przestrzenią). Jako że właściwie nie przygotowywałem go na płytę, jest w dużym stopniu improwizowany (i momentami lekko nierówny). Mimo to mam nadzieję, że się spodoba.

W teledysku wykorzystałem ujęcia nakręcone podczas styczniowego szkolenia lawinowego w Tatrach prowadzonego przez ratowników TOPR. Jest to kolejny po Adventum teledysk, który nagrałem kamerką GoPro i zmontowałem pod muzykę. Jestem więc podwójnie zadowolony z rezultatu.

Szkolenie miało bazę w schronisku na Murowańcu, do którego dotarcie stanowiło już lekkie wyzwanie ze względu na silny wiatr (co widać na początku klipu). Tego dnia nieczynna była kolejka na Kasprowy Wierch. Same ćwiczenia terenowe odbywały się w 2 kolejnych dniach nieco wyżej, za Halą Gąsienicową. Możemy tam zobaczyć jak się korzysta z tzw. lawinowego ABC, tj. detektora, sondy i łopatki. Dodatkowo uczyliśmy się udzielania pierwszej pomocy w warunkach górskich.

Pomimo niskiej temperatury i zmiennych warunków atmosferycznych szkolenie było bardzo ciekawym doświadczeniem i dawało sporo do myślenia…

http://www.youtube.com/watch?v=3ss7YX7Kr-8

Szkic Koncertu Fortepianowego odnaleziony!

Właściwie nie ma czym się chwalić… Historia banał. Jakieś 10 lat temu zamiast nauki do sesji zachciało mi się komponować.

Po serii drobnych utworków uznałem, że najwyższy czas skomponować Koncert Fortepianowy, bo przecież wstyd nie mieć własnego w repertuarze…

Nadłubałem szkic, którym nikt się specjalnie nie zainteresował. Miałem nagrać to porządnie, spisać nuty, dorobić orkiestrację, ale pojawiły się inne tematy, wyjechałem z kraju itp. Potem nagranie gdzieś straciłem, zapomniałem grać niektórych partii, zacząłem komponować inne rzeczy…

Ostatnio szczęśliwym przypadkiem odnalazłem jednak kopię… Czasem dobrze jest tego typu rzeczy rozsyłać i umieszczać gdzieś na skrzynkach pocztowych, bo wychodzi na to, że w ten sposób te rzeczy trudniej giną.

Jak będę miał kiedyś więcej czasu i ochoty to przydałoby się dopisać aranż i porządnie nagrać. A tak można posłuchać mojego dzieła młodzieńczego w roboczej wersji sprzed dekady:

https://soundcloud.com/pianomatyk/koncert-fortepianowy-1-2006-draft

Tym razem kwieciście – Rozeta

Jako, że dawno nic nie publikowałem, to polecam tym razem coś nieco bardziej dostojnego, a jednocześnie kwiecistego.

Utwór ’Rozeta’ właściwie dostał się na album dość przypadkowo na samym końcu, jako przejaw nagłej weny. Jakoś tak wyszło, że część utworów które planowałem dodać do albumu w studio nie wyszło najlepiej, ale za to pojawiły się dodatkowo inne, świeże i spontaniczne, które zabrzmiały lepiej niż te wcześniej ćwiczone i ograne.

Przy okazji może kilka słów o zdjęciu do utworu stanowiącego ilustrację (tzw. ’cover art’). Swego czasu zafascynowały mnie dziwne dzieła artystyczne, które zaobserwowałem na Żoliborzu i Bielanach. Były to kwieciste wzory, które wziąłem za rozety, będące czymś na kształt graffiti w postaci misternych haftów. Malowidła te pojawiły się nagle w miejscach dość banalnych na budynkach, pod mostami czy też na skrzynkach energetycznych i od razu wydawały mi się pewnym fenomenem. Pokazywały, że kultura alternatywna nie musi być zbiorem podpisów nieznanych grafficiarzy, a może nieść w sobie np. elementy ludowe.

Już po umieszczeniu utworu z owym zdjęciem natrafiłem zupełnie przypadkiem na ślad autorki. Konkretniej zwiedziony zdjęciem do artykułu dowiedziałem się o „Nespoon”. Polecam tanże wywiad z nią:

     http://wawalove.pl/Reklamodawcy-moga-ingerowac-w-przestrzen-publiczna-to-czemu-nie-ja-ROZMOWA-sl17838

… najlepiej przy dźwiękach 'Rozety’:

https://soundcloud.com/pianomatyk/rozeta

Art of Illusion – For Her

Nowy rok, nowa mobilizacja!

Ostatnio więcej czasu spędzam z Art of Illusion. Szlifuję też nowy własny materiał – mam nadzieję, że ktoś na niego czeka…

Tymczasem polecam klip ’For Her’ tegoż mocniejszego składu – tu z naleciałościami z muzyki dawnej i w okolicznościach garażowych. Muszę także pochwalić się ciekawą solówką na brzmieniu organów Hammonda w środku utworu, którą gram w jakimś bardzo nietypowym metrum (bodajże 15/16).

Miłego oglądania i udostępniania!

https://www.youtube.com/watch?v=oEc2QYJXyxM

Teledysk Adventum ze zdjęciami z Camino de Santiago

Kolejna miła niespodzianka!

Ostatnio byłem nieco niedostępny z uwagi na dłuższą wyprawę dawnym szlakiem Camino de Santiago. Przeszedłem nią spory szmat drogi z południowej Francji przez całą Hiszpanią, aż nad otwarty Ocean na końcu świata (Fisterra). Dobra wiadomość jest taka, że najciekawsze momenty wędrówki uwieczniłem używając lekkiej kamerki sportowej. Następnie po raz pierwszy w życiu wziąłem się za samodzielny montaż obrazu.

Chciałem skomponować nowy utwór, inspirowany przebytą drogą, ale uznałem że mam nagrany jeden utwór, ze zmiennymi nastrojami, który idealnie nadaje się na taki teledysk. Zobaczcie zatem moje wspomnienia w rozpoczynającym album Przejrzyste Dźwięki utworze Adventum:

https://www.youtube.com/watch?v=VygRJu8pUZ0&list=PLAQy0nmSnJ9FrVgJZRipXiLaB1meHowsQ

Art of Illusion – Rite of Fire

Z okazji zbliżającej się premiery płyty opublikowaliśmy nowy utwór Art of Illusion – Rite of Fire (ang. rytuał ognia). Jest to pierwszy utwór opublikowany przez zespół, gdzie usłyszeć można nowego wokalistę, Marcina Walczaka. Kompozycja jest dość długa (trwa 9:05) z wyraźnym podziałem na 2 części – łagodniejszą, z dużą ilością śpiewu oraz mocniejszą, w znacznej mierze instrumentalną.

Jeśli chodzi o moje partie, to przez połowę utworu gram dość spokojne podkłady przeplatane mocnymi partiami na barwach instrumentów dętych blaszanych w refrenie. W środku gram trochę na fortepianie, wykonuję jedną z moich ulubionych solówek na barwach syntetycznych, a przed finałem zaaranżowałem nieco dramatyczniejszą partię orkiestrową. Mam nadzieję, że zachęciłem do posłuchania?

https://www.youtube.com/watch?v=dH0_D3x7cCw

Powrót do góry